Chester Carlson, wynalazca kserografii (czyli “suchego pisania”, od greckiego kseros), wcale nie marzył o rewolucji w biurach. Cierpiał na artretyzm i po prostu miał dość bolesnego, ręcznego przepisywania patentów w swojej pracy. Zmotywowany własną wygodą, w 1938 roku zaczął eksperymenty z elektrostatyką i światłem, co doprowadziło do powstania pierwszej kserokopiarki. Cierpienie uszlachetnia… i czasem prowadzi do genialnych wynalazków!














































